|
Mistrzostwa sokkera w f1
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kunek
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 11:37, 06 Paź 2007 Temat postu: Dział prasowy |
|
|
Już jutro odbędzie się GP Monaco. Chciałem wszystkich zaprosić do przeczytania co nieco o tym torze, oraz do okrążenia toru wraz z moją skromną osobą.
Historia
GP Monako było, jest i zapewne będzie jeszcze na długo będzie perłą w koronie Formuły 1. Wyścig na ulicach stolicy księstwa reprezentuje cały splendor, przepych, bogactwo i niepowtarzalność Formuły 1. Nawet jeśli ktoś nie słyszał zbyt wiele o Formule 1 - to o GP Monako musi wiedzieć. Obok 24 godzin Le Mans i Indianapolis 500 to jeden z najsłynniejszych wyścigów w historii motosportu.
Dzięki swojej legendzie, Monako może być pewne miejsca w kalendarzu, z którego wypadają kolejne europejskie GP. Nie przeszkadza w tym fakt, że ciasny, wyboisty tor ze ściśle przylegającymi bandami nie powinien znaleźć się w dzisiejszej F1, gdzie ideałem są bezduszne i ultra bezpieczne Bahrajn czy Szanghaj.
Nie przeszkadza też fakt, że na tym torze tak naprawdę rzadko zdarzają się zaciekłe wyścigi. Brak miejsc do wyprzedzania powoduje, ze wyjątkowo ważne są kwalifikacje. Kiedy jednak już zdarza się ciekawy pojedynek - emocje są znacznie większe, niż na innych obiektach. Zwycięstwo w Monte Carlo daje kilkukrotnie większą satysfakcję niż triumf gdziekolwiek indziej.
W Monako praktycznie każdy zakręt jest charakterystyczny - ale uwagę zwracają przede wszystkim jechany z pełnym gazem łuk w tunelu i ciasny nawrót pod Grand Hotelem (najwolniejsze miejsce w całym sezonie).
GP Monaco rozgrywano od 1929, już w pierwszym roku istnienia Formuły 1 znalazło się w kalendarzu, zaś od 1955 gości w nim regularnie. Tylko wyjątkowi kierowcy wygrywali na ulicach Monako - nic więc dziwnego, że Ayrton Senna króluje na liście zwycięzców - wygrał 6 razy, w tym 5 z rzędu! W latach 60-ty królem ulic był Graham Hill, który zyskał ksywkę "Mr. Monaco".
Michael Schumacher nie zdołał pobić tego rekordu - za to w 2006 popisał się niechlubnym manewrem podczas kwalifikacji, gdy zablokował tor, aby pozostać na Pole Position. Sędziowie uznali to za działanie z premedytację i wysłali Niemca na ostatnie pole startowe.
Dotychczasowi zwycięzcy:
Sezon1 - Marek1234itd
Sezon2 - Kunek
Liga letnia 2007 - Kunek
Sezon3 - ?
i okrążenie toru:
KLIK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semai
Administrator ligi f1ctdp
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 23:27, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wywiad z Semai'em :]
Q: Przed nami najtrudniejszy wyścig w sezonie. Jak idą przygotowania?
Semai : Marnie. Mam duże problemy z bolidem - mimo sporej ilości przejechanych okrążeń wciąż nie mogę ustabilizować czasów na poziomie który dawałby realne szanse na podium. Jedyny optymistyczny akcent to taki, że w czasie przejazdów kontakty z banda to prawdziwa rzadkość. Sytuacji nie poprawia też fakt, że lider McLarena jest bardzo zapracowany i ciężko mu znaleźć czas na prace nad ustawieniami bolidu.
W zeszłym sezonie debiutowałeś na tym torze. Jak dziś wspominasz tamten występ?
Byłem wtedy bardzo przejęty. Bardzo chciałem pokazać się z dobrej strony ale 5s straty do P1 skutecznie sprowadziło mnie na ziemię.Inna sprawa, że na tym torze Marek czuje się jak ryba w wodzie. Sam wyścig był dziwny - zająłem 9 miejsce co mogłoby sugerować, że byłem blisko punktu ale chyba każdy zdublował mnie wtedy przynajmniej raz więc wspomnień nie mam za dobrych.
Czy w takim razie możesz powiedzieć nam o co walczysz w GP Monaco?
Cóż.. Będąc obiektywnym to miejsce na podium wydaje się być poza moim zasięgiem w tym wyścigu. Chcę poprostu dojechać do mety bez problemów i wypadków na punktowanej pozycji. Będę cieszyć się z pozycji 4-5. Można więc powiedzieć, że chcę pojechać "bez przypału" .
W takim razie kto jest Twoim faworytem w tym GP?
Standardowo Kunek i w tym wypadku Marek - nie wiem czy ktoś poza nim tak lubi ten tor. Groźny jak zawsze może być Jarek mimo problemów jakie -chyba tradycyjnie- ma podczas treningów. Z dobrej strony pokazywał się Dangon.
Odejdźmy teraz trochę od wyścigu i spójrzmy na sytuację z szerszej perspektywy. Po 4 wyścigach zajmujesz 3 lokatę z 20 punktami na koncie.Idzie więc na razie chyba nieźle?
To może tak wygląda ale ja nie jestem zadowolony. Problemy z układem kierowniczym na moim ulubionym torze (Albert Park) odebrały mi zwycięstwo i musiałem zadowolić się 4 miejscem. O wyścigu w Malezji chcę jak najszybciej zapomnieć - pierwszy raz nie dojechałem do mety, a zajmowałem wtedy dobrą 3 pozycję. Jedyny wyścig bez problemów to GP Bahrainu i w nim udało się wygrać. GP Hiszpanii to też lekkie rozczarowanie- choć niby utrzymałem miejsce z kwalifikacji i nie powinienem narzekać.
McLaren jest za to zdecydowanym liderem w klasyfikacji konstruktorów...
To prawda ale po 4 wyścigach nie można nas nazywać już mistrzami- sezon się przecież dopiero zaczął a Jarek niedługo będzie mieć więcej czasu na treningi podczas gdy ja nie mam go prawie wcale. Zapowiada się interesująca walka do końca . Dobrze, że resztę torów z kalendarza już znam więc rywale nie będą mieć przewagi z poprzednich wyścigów, jaką z pewnością była znajomość torów z poprzedniego sezonu.
Dziękujemy za wywiad i życzymy bezwypadkowej jazdy w Monaco oraz zajęcie dobrej pozycji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kunek
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Nie 8:30, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Q: Przed nami najtrudniejszy wyścig w sezonie. Jak idą przygotowania?
Kunek: Nie miałem zbyt dużo czasu na treningi, ale raz pojawiłem się na torze i ten jeden raz pozwolił mi uzyskać jak do tej pory najlepszy czas weekendu GP. Mam nadzieję, że w niedzielę uda mi się ten rezultat jeszcze poprawić, mimo sporych problemów, tym razem z podsterownością bolidu. Często przód nie chce skręcać przez co muszę dużo mocniej wytracać prędkość.
W zeszłym sezonie wygrałeś na tym torze po ostrej walce z Markiem. Jak dziś wspominasz tamten występ?
Pozytywnie. Z tego co pamiętam kwalifikacje nie poszły mi wtedy zbyt dobrze, ale ustaliłem z drużyną agresywną taktykę pitstów, dzięki czemu w parę okrążeń przebiłem się już za Marka i od tej pory, niemal do końca wyścigu walczyliśmy ze sobą. Zawsze miło wspominam zwycięstwa (śmiech)
O co będziesz walczył w czasie GP Monaco?
Jak zwykle o to samo - o zwycięstwo. Inne pozycje mnie nie satysfakcjonują. (uśmiech)
Kto podczas wyścigu jest w stanie zagrozić twojej pozycji?
Na Barcelonie Marek pokazał, że jest groźnym przeciwnikiem. Tutaj też na pewno nie będzie odpuszczał. Oprócz niego na treningach z dobrej strony pokazuje się Dangon. Niestety nie miałem okazji obserwować reszty stawki, więc o nich się nie wypowiem. Jednak myślę, że możemy być świadkami ciekawego wyścigu.
Odejdźmy teraz trochę od wyścigu i spójrzmy na sytuację z szerszej perspektywy. Po 4 wyścigach zajmujesz 1 lokatę i wydaje się, że pewnie stąpasz po kolejny tytuł mistrza sokkera
Jest trochę za wcześnie żeby o tym mówić, ale fakt faktem, że to jest właśnie moim celem. Oprócz tego chciałbym w końcu pobić mój własny rekord trzech wygranych z rzędu, co łatwe nie będzie, bo jak pokazały poprzednie dwa GP - mój bolid nie jest niezawodny. Niestety mnie też nie opuszczają problemy, ale tamte wyścigi są już za nami. Teraz trzeba już patrzeć w przyszłość.
McLaren jest zdecydowanym liderem w klasyfikacji konstruktorów...
... i mam nadzieję, że tak zostanie do końca. Robimy z Semaiem kawał dobrej roboty, a ja mam nadzieję w końcu zdobyć z zespołem podwójną koronę. (do tej pory Kunek był mistrzem sokkera, ale nigdy nie zdobył mistrza konstruktorów - przp. redakcja).
Dziękujemy za wywiad i życzymy bezwypadkowej jazdy w Monaco oraz zajęcie dobrej pozycji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ravix
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 13:23, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wywiad z Ravix'em
Q: Przed nami najtrudniejszy wyścig w sezonie. Jak idą przygotowania?
Ravix: Niestety niezbyt dobrze, ten bardzo trudny tor wymaga od bolidu nieco innych ustawień niż na innych w kalendarzu i sa spore problemy z ustawieniami, przypuszczalnie w moim przypadku zespół zdecyduje sie postawić na bezpieczeństwo i zdobycie jakichkolwiek punktów niz na szaleńczą walke o podium.
Q:To twój pierwszy sezon mistrzostw sokkera, nie jechałeś jeszcze na Monaco, jakie sa twoje odczucia z treningów na tym torze?
R: To prawda , nie ścigałem sie jeszcze tutaj, jednakże mam już pewne doswiadczenia z tym torem. Gdy rozpoczynałem moja przygode z F1 i przystepowałem do zdobycia licencji na starty miało to nastapic właśnie na Monaco, obyłem wtedy kilka treningów na tym torze lecz zdecydowałem , ze moje przygotowanie nie było wystarczajace i licencje zdobyłem przed nastepnym GP ligi letniej. Co do samego toru, to bardzo lubie techniczne i wolniejsze trasy, tak wiec czuje sie tutaj bardzo dobrze.
Q:Czy w takim razie możesz powiedzieć nam o co walczysz w GP Monaco?
R: Zakładajac ze uda sie jeszcze poprawic nieco ustawienia bolidu, to patrzac realnie na moje możliwości celem jest wskoczenie do pierwszej 5 w tym wyscigu. Każde miejsce wyżej bedzie duzym sukcesem, lecz wazniejsze od miejsca bedzie tutaj ukończenie GP.
Q:W takim razie kto jest Twoim faworytem w tym GP?
R: Faworytów jest kilku, oczywiście lider klasyfikacji Kunek, zawsze jest groźny nawet jeśli jest troche słabiej przygotowany. Marek jest kierowca z ogromnym doswiadczeniem i juz sukcesami na tym torze więc również powinien sie liczyć, czarnym koniem moze okazac sie Dangon, który swietnie spisywł sie na treningach i jesli brak doswiadczenia i trudy wyscigu mu nie przeszkodzą to moze sprawic sensacje. Tor ten obfituje w nieprzewidziane zwroty sytuacji i mozliwe ze Semai lub Jarko będą w stanie siegnać po zwyciestwo.
Q:Odejdźmy teraz trochę od wyścigu i spójrzmy na sytuację po 4 już rozegranych GP. Jak narazie prezentowałes sie w wyścigach z dobrej strony często nawiązując walke z bardziej doświadczonymi kierowcami jednak w klasyfikacji masz tylko 11 punktów i 6 miejsce.
R: Przypadek losowy sprawił że w Australii nie wystartowałem, w Bahrainie kolizje na trasie i brak koncentracji w końcówce sprawiły ze pomimo szasy na podium zajęłem dopiero 6 miejsce, w Hiszpanii znów dał o sobie znac brak doswiadczenia. Wierze , że z kazdym kolejnym wyscigiem bede popelniał juz coraz mniej błędów i regularnie punktował na dobrych miejscach, moim celem w tym sezonie jest 5 miejsce.
W klasyfikacji konstruktorów McLaren i Ferrari odskoczyły juz znacznie , Williams wydaje sie być 3 siłą w tym sezonie.
R: Czołowe 2 zespoły są znacznie silniejsze personalnie i rozegraja walke o mistrzostwo konstruktorów miedzy sobą. Co do walki o 3 miejsce to wcale nie jestesmy na tak dobrej pozycji, Renault jest chwilowo bez 2 kierowcy, BMW jest coraz groźniejsze, a do walki nie wkroczyła jeszcze ekipa Red Bulla, która ma również dobrych kierowców w składzie. Do końca sezonu zostało jeszcze sporo wyscigów i cieżko bedzie utrzymac to 3 miejsce.
Dziękujemy za wywiad i życzymy bezwypadkowej jazdy w Monaco oraz zajęcie dobrej pozycji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semai
Administrator ligi f1ctdp
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:48, 14 Paź 2007 Temat postu: Przed GP Kanady |
|
|
Za nami prawie 1/3 sezonu. McLaren stopniowo powiększa przewagę nad resztą stawki, a w klasyfikacji indywidualnej wyodrębniły się wyraźne 3 grupy.Nie oznacza to jednak, że w lidze nastąpi stagnacja. W Kanadzie wystartuje - choć na razie warunkowo - nowy kierowca Renault (jednak nie wiemy czy lider zespołu- El Polaco- pojawi się na torze), a już w USA spodziewani są 2 kolejni nowi-starzy kierowcy : Lotkaman i PRM.
Wywiad z Semai'em
Q:Na początku gratulujemy zajęcia 2 pozycji w Monaco. Było tak trudno jak się zapowiadało?
Semai : Było nawet trudniej. Wystarczy zobaczyć na czasy przejazdów. Na szczęście stabilna jazda wystarczyła aby znaleźć się w czołówce - choć w tym pomógł także pech mojego kolegi z zespołu.
Przejdźmy do dzisiejszego wyścigu. W poprzednim sezonie zająłeś tu 5 miejsce dzięki czemu zdobyłeś pierwsze punkty w mistrzostwach. Masz więc chyba niezłe wspomnienia związane z tym torem?
W zeszłym sezonie obowiązywały inne przepisy ale na pewno wyścig na torze w Montrealu był przełomowym - od tamtej pory w każdym kolejnym punktowałem.
Jakie masz oczekiwania w tym sezonie odnośnie swojej pozycji w Kanadzie?
Mam spore problemy z bolidem więc 4 miejsce będę uznawał za sukces. Tym niemniej zawsze jadę po zwycięstwo - zwłaszcza, że ten sezon jest nieprzewidywalny i dużo dzieje się w czasie wyścigu.
Kto wg Ciebie jest dziś faworytem?
Jarek, Kamiss (jeśli pojadą), Kunek - między nimi powinna rozegrać walka o zwycięstwo.
Dziękujemy za poświęcony czas i życzymy powodzenia wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kunek
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Nie 23:20, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
AB: Witam serdecznie wszystkich widzów Polsatu. Udało mi się namówić zwycięzce dzisiejszego wyścigu (Kunek), na ekskluzywny wywiad specjalnie dla naszych widzów.
Dzień dobry Piotrze. W końcu, po krótkiej przerwie udało Ci się znowu powrócić na najwyższy stopień podium. Opowiedz krótko widzom co się działo w trakcie wyścigu. Mikołaj mówił nam, że miałeś problem z tymi oponami z charakterystycznym białym paseczkiem. Podobno nie pracowały tak jak trzeba.
PK: Tak to prawda. Zwłaszcza na początku wyścigu miałem spore problemy z granulkami tworzącymi się na powierzchni opon. Jak na pewno wszyscy widzieli zaliczyłem też przez to nieprzyjemną 360. Do tego pękła mi rana na dłoni przez co mocne kręcenie kierownicą sprawiało mi ból. Na szczęście udało mi się utrzymać prowadzenie od początku do końca z drobną, dobrą dla widowiska walką z Ravixem. Po drugim picie problem z oponami już nie wystąpił i mogłem znacznie przyspieszyć.
AB: Jak to się stało, że w trzech poprzednich wyścigach nie udało Ci się dojechać do mety? Kto albo co jest winne takiej sytuacji?
PK: W Kanadzie zawiódł niestety układ kierowniczy. Nie byłem w stanie szybko jechać, do tego miałem jakieś problemy z zawieszeniem bo cały bolid skakał jak zając. Niestety zdecydowałem wtedy zjechać do boksu i zakończyć wyścig. Nie było sensu jechać dalej, a szkoda bo w Q udało się wywalczyć PP. W Monaco i Barcelonie niestety silnik nie wytrzymał obciążenia. Niestety mój nowy inżynier techniczny nie popisał się wiedzą i miałem ustawione zdecydowanie zbyt wysokie obroty silnika. Mam nadzieję, że ta sytuacja już się nie powtórzy.
AB: Czy w dzisiejszym wyścigu również miałeś jakieś spięcia ze swoim inżynierem?
PK: Dzisiaj też niestety nie było idealnie. Po przejechaniu pierwszego okrążenia w Q, dostałem komunikat, że muszę zjechać do boksu, ponieważ mam źle ustawiony bolid. Muszę przyznać, że mnie to trochę speszyło, ale i tak udało się zdobyć PP. W trakcie wyścigu już było wszystko OK, oczywiście poza oponami.
AB: Ostatecznie zdobyłeś 10pkt, twój kolega Semai 8pkt, Ferrari nie zapunktowało. Jesteś zadowolony?
PK: Ogólnie zawsze jestem zadowolony gdy wygrywam, a dzisiaj ustrzeliliśmy dublet. Szkoda tylko, że Jarek nie startował. Rywalizacja byłaby na pewno ciekawsza. Chciałbym w tym miejscu podziękować Semaiowi za dzisiejszy wyścig. Jechał na prawdę bardzo dobrze.
AB: Spójrzmy w przyszłość. Już za tydzień wyścig gdzie dotychczas w Mistrzostwach sokkera byłeś niepokonany. Jak oceniasz swoje szanse w wyścigu za tydzień?
PK: To prawda. Na Magny zawsze jeździło mi się bardzo dobrze i mam nadzieję, że teraz nie będzie inaczej. Mierzę jak zwykle w zwycięstwo, a co się uda ugrać? To zależy na co mi bolid pozwoli...
AB: Ostatnie pytanie. Dzięki dzisiejszemu wyścigowi McLaren bardzo odskoczył od Ferrari w klasyfikacji konstruktorów, a tobie udało się powiększyć przewagę nad drugim kierowcą. Pobawmy się przez chwilę we wróżkę. Siedem wyścigów już za nami. Jak według Ciebie może wyglądać końcowa klasyfikacja?
PK:Nie lubię prorokować. Powiem tylko, że mistrzostwo sokkera rozstrzygnie się pomiędzy czterema kierowcami. Będą nimi Marek, Semai, Jarek i oczywiście ja. Nie mam zamiaru tanio oddać mojego tytułu.
AB: Dziękuję serdecznie i życzę dalszych sukcesów i zwycięstw w F1. Dziękuję również serdecznie naszym wiernym widzom i już teraz zapraszam na bardzo ciekawie zapowiadające się GP Francji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kunek
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 13:55, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Już jutro odbędzie się GP Europy na słynnym torze Nurburgring. Przyjrzyjmy się trochę bliżej jego historii:
Dane toru:
Długość toru: 5.148 km
Najlepsze Pole Position: 1:28.351 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Rekord okrążenia w wyścigu: 1:29.468 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Zwycięzcy:
Sezon 1 - Kamiss
Sezon 2 - Kunek
Historia
W historii sportów motorowych powstało bardzo wiele torów wyścigowych, lecz żaden z nich nie mógł zostać przyrównany do obiektu Nurburgring położonym w zachodniej części Niemiec, tuż przy belgijskiej granicy. Znajduje się w małym miasteczku Nurburg, którego główną atrakcją są ruiny XII-o wiecznego zamku. Pomysł wybudowania toru wyścigowego należał do Dr Creutz’a, który uważał, że przedsięwzięcie przyczyni się nie tylko do zredukowania wielkiej stopy bezrobocia panującej w późnych latach dwudziestych, lecz również poprawi turystyczne walory miejscowości. Idea ta zyskała wielkie poparcie ze strony późniejszego kanclerza Niemiec, Konrada Adenauer’a. To on właśnie przekonał ówczesny rząd na wydanie kwoty rzędu piętnastu milionów marek niemieckich na realizację przedsięwzięcia. Prace zaczęły się w 1925 roku, oficjalne otwarcie natomiast nastąpiło w czerwcu 1927 roku. Wyścig zorganizowany na uroczystość otwarcia rozegrany został w deszczowy dzień, triumfatorem zaś został Rudi Caracciola. Rok później na obiekcie zorganizowane zostało Grand Prix Niemiec, na którym obecnych było aż 100 000 kibiców. Wyścig ten został natomiast zwyciężony przez kierowcę Mercedesa-Benza, Otto Merz’a.
Stary Nurburgring składał się z dwóch torów, które jednak wzajemnie ze sobą współgrały tak, że po połączeniu obu części obiekt składał się w sumie ze 172 zakrętów. Nordschleife (Pętla Północna) miała długość ponad 23 kilometrów, Südschleife (Pętla Południowa) liczyła natomiast niespełna osiem kilometrów. W miejsce, w którym te dwie części toru się łączyły znajdował się padok, boksy oraz nawet miejsce, gdzie można było spędzić noc - Sporthotel.
Niestety tor o takiej długości miał spore problemy ze sprostaniem coraz bardziej zaostrzającym się wymogom bezpieczeństwa. Tak więc w 1976 roku Niki Lauda złożył apel do kierowców Formuły 1, aby dołączyli do bojkotu w sprawie bezpieczeństwa na Nurburgringu. Niestety pomysł Laudy nie zyskał żadnego uznania, i wszyscy kierowcy zjawili się na polach przedstartowych. Tego dnia właśnie Niki Lauda miał wypadek, rezultatem którego odniósł bardzo ciężkie oparzenia. Uratowany został nie przez słabo wyposażone służby strażackie, lecz przez skoordynowaną akcję swoich kolegów po fachu – uczestniczyli w niej Arturo Merzario, Guy Edwards, Brett Lunger, i Harald Ertl. Pod koniec tamtego roku zarząd sportów samochodowych odebrał licencję obiektowi Nurburgring na organizowanie wyścigów Formuły 1.
Inne wyścigi odbywały się na niemieckim torze przez kolejnych sześć miesięcy, lecz w maju 1982 roku odbył się tam ostatni międzynarodowy wyścig. Po tym zaczęły się prace nad nowym Nurburgringiem. Przedsięwzięcie to zostało ukończone wiosną 1982 roku i zarząd toru podjął decyzję o organizacji przełomowej imprezy z udziałem najlepszych kierowców. Brały w niej udział tylko i wyłącznie samochody Mercedes 190E oraz 20 kierowców, między innymi – Niki Lauda, Keke Rosberg, Alain Prost, Alan Jones, Carlos Reutemann, Jacques Laffite, John Watson, Ayrton Senna, Jody Scheckter, James Hunt, Stirling Moss, Jack Brabham, Phil Hill, Denny Hulme, John Surtees oraz Elio de Angelis. Senna, nowy człowiek w światku Formuły 1 pobił legendarnego Laudę o ponad sekundę, a tuż za nim uplasowali się Reutemann, Rosberg i Watson. Miesiąc później, w dzień 24-ro godzinnego wyścigu Le Mans na nowym torze Nurburgring odbyła się pierwsza międzynarodowa impreza – wyścig Europejskiej Formuły 3.
Formuła 1 odwiedziła nowy Nurburgring w październiku tego samego roku, aby odbyć tam wyścig o Grand Prix Europy. Na najwyższym stopniu podium stanął Alain Prost jadący McLarenem. Niecały rok później, w sierpniu 1985 roku Grand Prix Niemiec wygrał Michele Alboreto. Po tej eliminacji Nurburgring zniknął z kalendarza Formuły 1.
W późnych latach osiemdziesiątych i wczesnych dziewięćdziesiątych Nurburgring przetrwał bez żadnego Grand Prix. Zajmował się tylko organizacją imprez krajowych, lokalnych i klubowych.
Rosnąca sława Michaela Schumachera, który pochodzi z miejscowości Kerpen leżącej zaledwie 65 kilometrów na północ od toru, spowodowała, że w 1995 roku ciężarówki Formuły 1 znów wjechały do miasteczka Nurburg. Po przeprowadzeniu na niemieckim torze Grand Prix Europy Formuły 1 w latach 1995 i 1996 postanowiono przechrzcić wyścig nadając mu nazwę Grand Prix Luxemburgu. Było to spowodowane obroną przed ewentualnymi atakami, że Niemcy monopolizują Europę. Lecz już w roku 1999 została przywrócona dawna nazwa wyścigu – Grand Prix Europy.
Po 2006 roku w ramach obcinania europejskich wyscigów GP Europy zniknęło jednak z kalendarza. Wyścig na Nurburgringu stanął pod znakiem zapytania. Jednak szybko osiągnięto porozumienie i GP Niemiec zostało rozdzielone między dwa tory: Hockenheim i Nurburgring. Ze względu na kłopoty finansowe tego pierwszego, w 2007 roku wyścig odbędzie się w górach Eifel.
I na koniec krótki wywiad z aktualnie liderem mistrzostwo sokkera sezon 3
Witam ponownie. Ostatni raz widzieliśmy się po wyścigu na Indy. Czy mógłbyś nam krótko opowiedzieć co się działo w między czasie na Magny
Magny to mój ulubiony tor. W mistrzostwach sokkera nie dałem się tam jeszcze pokonać i nie inaczej było tym razem. Zaliczyłem dobry wyścig (mimo, że miałem drobne problemy z hamulcami) i wygrałem ze sporą przewagą nad drugim Ravixem. Wyścig przez cały czas jego trwania przebiegał po mojej myśli. Miałem tylko jedno drobne spięcie z dublowanym kierowcą, ale poza tym jeździło mi się świetnie.
Silverstone - tor gdzie również zawsze byłeś szybki, jednak mimo to zespół McLaren wypadł w tym wyścigu dość słabo (5 i 6 miejsce).
(śmiech). Przyznam szczerze, że cały zespół troszkę zabalował w zeszłą sobotę. Bawiliśmy się do wczesnego rana. Byłem strasznie niewyspany i ogólnie mój stan samopoczucia nie należał do najlepszych (). Mimo to stawiliśmy się na starcie wyścigu. Mi nawet udało się wywalczyć PP, jednak w wyścigu nie było już tak różowo. Zupełnie nie mogłem się skoncentrować na trasie i co chwile popełniałem jakieś błędy. Moi mechanicy również mieli kiepski dzień. Mój bolid spadł z podnośnika przez co w picie stałem ponad 20s. Mimo wszystkich przeciwności wyścig był moim zdaniem ciekawy.
Również tak myślę, zwłaszcza końcówka w wykonaniu twoim i twojego kolegi z zespołu Semaia przejdzie zapewne do historii.
Tak, muszę przyznać, że trochę sobie powalczyliśmy na ostatnim okrążeniu. To mogło się podobać widzom.
Już jutro odbędzie się wyścig na Nurburgring. Tor na którym jeździłeś mocno w kratkę. W pierwszym sezonie byłeś ostatni, a w drugim wygrałeś mimo startu z ostatniej pozycji.
Taaaak. Mimo, że nie lubię zbytnio tego toru, to mam z niego wiele przyjemnych wspomnień. To tutaj testowałem z Kamissem bolidy na nowy sezon. Stoczyliśmy tu wtedy nie jeden ciekawy bój. Tor ten to również bardzo ciężki do pokonania T1. Ani w 1, ani w 2 sezonie nie obeszło się bez ofiar na tym zakręcie. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i zwycięży najlepszy kierowca, a nie ten który przetrwa maskarę
Dziękuję bardzo za wywiad i życzę powodzenia na torze
Na koniec chciałbym wszystkich zaprosić na filmik z cyklu. Przeżyjmy to jeszcze raz czyli Kamiss vs Kunek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarko48
webmaster
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brwinów
|
Wysłany: Śro 22:39, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich słuchaczy radia Fuks FM. Naszym gościem jest zwycięzca dwóch ostatnich wyścigów i wicelider klasyfikacji kierowców: Jarko48
Na początek chcieliśmy zapytać jak się czujesz po pierwszych w tym sezonie zwycięstwach?
Jestem bardzo zadowolony z ostatnich wyników chociaż moja jazda nadal nie jest perfekcyjna. Wciąż przydarzają mi się głupie błędy i przez to bywa dość nerwowo.
Musisz przyznać ,że ostatnio sprzyja Ci szczęście.
Tak obie wygrane były mocno szczęśliwe. W pierwszym przypadku wygrałem dzięki karze nałożonej na Dangona, w drugim przypadku awarii uległ bolid Kunka, który chwilę wcześniej mnie wyprzedził. Nie da się ukryć ,że mam ostatnio farta ( śmiech)
W klasyfikacji generalnej tracisz już tylko punkt do Kunka. Czy pojawia się w głowie myśl, że pierwsze w Twojej karierze mistrzostwo jest w Twoim zasięgu?
Na razie nie myślę o tym. Skupiam się na stabilnej i szybkiej jeździe. Jeśli wszystko przebiega bez problemów to zwykle dojeżdżam na dość dobrej pozycji a jeśli do tego dołożę więcej pracy na treningach i mechanicy zrobią co mogą by wycisnąć z bolidu ile się da to wszystko jest możliwe.
Nawet wygrana z Kunkiem w generalce?
Przede wszystkim walka o mistrzostwo nie jest zamknięta. Bardzo groźny jest też Semai , który nieustannie depcze mi po piętach i traci tylko 2 punkty. Na torze dość często jeździliśmy na podobnym poziomie. W świetnej formie jest też ostatnio Ravix więc sprawa mistrzostwa jest wciąż otwarta. Zdecydowanym faworytem jest jednak Kunek , który jeśli wszystko idzie dobrze jest poza zasięgiem reszty. Ostatnio jednak puszczają mu nerwy i tu jest moja szansa (śmiech)
A co z walką o tytuł mistrza konstruktorów?
Na razie próbujemy mozolnie odrabiać stratę do McLarena. Najbliższe wyścigi będą decydujące i jeśli Marek w końcu zacznie jeździć na swoim poziomie to możemy jeszcze powalczyć.
Najbliższy wyścig odbędzie się na torze w Hungaroring. Z tego co słyszeliśmy to nie przepadasz za tym torem?
Tak, tor mi nie leży co nie znaczy ,że nie będę walczył
Czyli są jakieś szanse na 3 wygraną z rzędu ?
Szanse są zawsze, nie po to się wyjeżdża na tor żeby sobie przejechać kilkadziesiąt kółek tylko po to żeby wygrywać. A ,że nie zawsze to się udaje to chyba jasne bo każdy myśli podobnie
Doszły nas słuchy ,że zamierzasz spróbować sił w lidze simracing?
Tak, pojawiła się taka szansa w nowo powstałej lidze więc czemu nie spróbować? Treningu nigdy za wiele
Dziękujemy za wywiad i powodzenia w najbliższym wyścigu
Nie dziękuje ,żeby nie zapeszyć i do usłyszenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
polo508
Organizator RoC
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czw 20:53, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Witam dzisiaj udało mi się nakłonić do rozmowy jednego z najwięszych pechowców tego sezonu polo508.
Może pan powiedzieć co jest przyczyną takiego obrotu sytuacji??
Głównym problemem jest to że miałem mało czasu na oswojenie się z nowym bolidem. Do tego dochodzą ogromne problemy techniczne.
A co jest przyczyną pańskiej absencji w ostatnim wyścigu na Nurburgringu??
Hmm szczerze? Powiedzmy że był to kolejny wielki problem techniczny...
Co tym razem uległo zniszczeniu??
'
Nie chce o tym mówić bo to troche głupia awaria;/
Dobrze przejdźmy do kolejnego wyścigu Hungaroring to jak sam pan mówi pański 2 dom czy wystartuje pan w wyścigu jeśli tak to jak pan ocenia swoje szanse w tym wyścigu??
Tak Hungaroring to jest miejsce dla mnie kultowe tor jest rewelacyjny nie ma na nim bardzo szybkich łuków 90% zakrętów jest bardzo technicznych a takie tory bardzo mi odpowiadają. Co do pytania o to czy wystartuje to to pytanie raczej do moich mechaników ale teraz bilans szans pojade nie pojade to 50% , a moje szanse? Myśle że w sprzyjających okolicznościach mógł bym powalczyć o podium ale jeśli usterka szybko nie zostanie naprawiona i nie będe miał czasu na trening to celem pewnie była by czołowa 5....
Kogo uważa pan za faworyta zmagań na Hungaroringu??
Chyba nie będe orginalny ale powiem że zdecydowanie Kunek. Ten gośc jeśli się skoncentruje i jedzie na maxa to mało kto może się z nim równać w tym sezonie. Jeśli Kunek znów zawali to na wygraną mogą liczyć jarko i Semai.
Dużo mówi się o zmianie układu kierowniczego w pańskim bolidzie. Czy to prawda??
Tak prawdopodobnie jeszcze przed nowym rokiem rozpoczniemy testy nowego układu kierowniczego.
Bardzo dziękuje za wywiad i życze szczęścia w następnych wyścigach
Hehe szczęścia?? Szczęśćie to jest jak mnie jaku na 1 zakręcie nie zetnie (śmiech) Również dziękuje za wywiad i mam nadzieje do zobaczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kunek
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 23:10, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich serdecznie ze słonecznej Italii, gdzie właśnie udało mi się "złapać" Kunka, który nie dawno zakończył trening
Na początku krótkie pytanie na temat co działo się tydzień temu w Niemczech
W sumie chyba każdy widział co się stało. Po raz czwarty w tym sezonie zawiodła mnie maszyna. Kolejny wyścig gdzie nie udało się zapunktować.
Co się stało na T2, po którym spadłeś na niemal ostatnią pozycję
Niestety pech sprawił, że zahaczyłem na do hamowaniu Ravixa. Po tym wydarzeniu chciałem go przepuścić i oddać zdobytą nieprzepisowo pozycję. Czekając na to spadłem chyba na P10.
Można powiedzieć, że dzięki temu wydarzeniu byliśmy świadkami niezwykle emocjonującej jazdy z twojej strony. Kibice lubią taką jazdę
Taaak, dla mnie to też był kawał ciekawego wyścigu. Szybko przebijałem się do przodu. Potem stoczyłem zaciętą walkę z Dangonem, Semaiem i Jarkiem o wygraną. Co było potem każdy widział. Na 26 okrążeniu wyprzedziłem Jarka i zaledwie chwilę później wybuchł silnik
Czy wiesz co może być przyczyną ciągłych awarii?
W sumie nie mam pojęcia. Tylko mi przydarzają się takie anomalie. Nasi inżynierowie ciągle badają tą sprawę. Mam nadzieję, że szybko pokażą się jakieś efekty bo inaczej może być cienko.
Fakt, może być nawet bardzo cienko - w końcu masz już tylko 1pkt przewagi nad drugim w tabeli Jarkiem. Tytuł mistrza zagrożony?
Zabrzmiało to tak jakbym miał zapewniony tytuł już na początku sezonu (śmiech). Zdecydowanie zrobiło się gorąco, ale musi się zrobić dużo chłodniej, zwłaszcza w moim silniku (śmiech). Mam nadzieję, że mimo wszelkich niepowodzeń, na koniec sezonu będę się mógł pochwalić zdobyciem drugiej korony mistrza z rzędu. Zrobię wszystko co tylko możliwe, żeby to osiągnąć
Za tydzień wyścig na Hungaroringu. Co możesz nam powiedzieć o tej trasie?
Do tej pory startowałem tam w f1 tylko raz i to dawno temu, bo w sezonie pierwszym. Wtedy wygrałem, chociaż sędziowie pozbawili mnie tego lauru po wyścigu. Mimo to czuję się tu dobrze. Całkiem niedawno debiutowałem tu w serii Gp2 i miło wspominam tamte chwile. Za tydzień będę co prawda jechał z 20s karą, ale i tak liczę na dobry występ i oczywiście na zwycięstwo. Czas przełamać pechową passę
Wróćmy teraz do wydarzeń, które będą miały miejsce już jutro. Wracasz do startów w lidze ETCC po krótkiej przerwie. Na treningu pokazałeś się dzisiaj z fantastycznej strony. Czego możemy się spodziewać jutro?
To fakt. Jeździło mi się dzisiaj świetnie. Poprawiłem swój rekord życiowy o 0.6s i wygrałem próbny wyścig. Jutro będę dużo lżejszy od moich rywali i liczę, że powinienem zająć miejsce w pierwszej trójce, a nawet wygrać. Czuję się na tym torze naprawdę mocny i przydałoby się to wykorzystać. Moja Alfa spisuje się świetnie. Mechanicy dali z siebie wszystko i auto prowadzi się bardzo dobrze. Jedynym problemem mogą być opony, które grzeją się w zastraszającym tempie, ale jeżeli uda mi się spokojnie przejechać pierwsze 10min wyścigu myślę, że wszystko powinno ułożyć się dobrze
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia w jutrzejszym wyścigu i oczywiście w tym za tydzień w F1 też. Dziękuję bardzo za wywiad
Również dziękuję - trzymajcie jutro kciuki - przyda się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semai
Administrator ligi f1ctdp
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 0:50, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Coś się kończy coś zaczyna... czyli przed 16 marca 2008.
Niedziela 16 marca będzie w pewien sposób wyjątkowa. Oto jednego dnia końca dobiegną zmagania w sokkerowej lidze F1 a jednocześnie prawdziwa F1 zainauguruje nowy sezon. Na podsumowanie sezonu 3 Mistrzostw Sokekra przyjdzie jeszcze pora – tym bardziej,ze wciąż pozostał jeden wyścig.
GP Brazylii zakończy nasz sezon. Trwał on ponad 6 miesięcy wliczając w to wszystkie przerwy.
W zasadzie wszystko jest już wiadome – mistrzostwo indywidualne po raz drugi przypadło w udziale Kunkowi (bądźmy szczerzy – chyba nikt nie miał większych wątpliwości, że jest on najlepszy w naszej lidze) a najlepszym zespołem okazał sie McLaren. Jednak sytuacja w klasyfikacji indywidualnej jest mimo to bardzo ciekawa – aż trzech kierowców walczy jeszcze o tytuł wicemistrza. Najbliżej celu jest Ravix (o którym napiszemy więcej po zakończeniu sezonu). Zgromadził on na swoim koncie 85 punktów – o 1 więcej niż Semai. Po 15 wyścigach czwarty w tabeli Jarek ma 81 punktów i będzie mu najtrudniej o druga lokatę - nawet wygrana nie gwarantuje mu sukcesu...
Możliwych scenariuszy jest jednak kilka – najbardziej oczywistym jest zwycięstwo Ravixa, dzięki niemu nie będzie się zupełnie liczyć na których pozycjach dojada Semai i Jarek. Jesli Ravix dojedzie przed Semaiem to wicemistrzostwo będzie jego o ile Jarek nie odrobi 5 punktow. Nawet jeśli Semai będzie 3 a Ravix 4 to i tak temu drugiemu przypadnie srebrny medal z uwagi na większą ilość drugich miejsc w sezonie (w zwycięstwach jest 1:1), Co z szansami Jarka? Jak pokazał nam Raikkonen nie można mu ich odebrać – wystarczy,ze „tylko” wygra GP Brazylii a Ravix z Semaiem nie dojądą wyżej niż na 3-4 miejscu.
Poza czołówką panuje już względny spokój – jedynie Kwiot i Jakihno mogą zmienić swoje pozycje.
W klasyfikacji konstruktorów teoretycznie szanse na strącenie Williamsa z podium ma jeszcze BMW ale ich strata wynosi aż 10 punków – jeśli Ravix dojedzie do mety raczej nie ma szans na odrobienie tej różnicy.
Szkoda ,ze tor Interlagos nie sprzyja efektownej i ofensywnej jeździe, przez co emocje mogą skończyć sie na kwalifikacjach. Oby jednak ta czarna wizja się nie sprawdziła i ostatni wyścig w sezonie był bardzo emocjonujący i pełny czystej walki o pozycje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|